Mało spraw jest dla nas najważniejszych od własnego życia. I niewiele jest rzeczy, które widzimy mniej jasno.
Droga którą wyruszamy,nie biegnie wcale dalej od tej wybrukowanej żółtą, kamienną kostką. Nie jest to wcale zła analogia. Być może wyruszamy ku światu z nadzieją i radością, lecz w końcu nasza ścieżka i tak zawsze prowadzi przez las pogrążony w gęstej mgle.
Gdzie jest to obfite życie, które Bóg podobno nam obiecywał? Gdzie jest Bóg wtedy, gdy najbardziej Go potrzebujemy? Co się z nami stanie?
Nie jesteśmy w pełni przekonani, że Bóg oferuje nam życie. Zapomnieliśmy, że najważniejsze jest serce. Nie mamy pojęcia, że przyszliśmy na świat będący w stanie wojny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz